Arriva wykluczona z przetargu na 50 brygad 18 metrowych

Jak się okazuje piątek trzynastego może być pechowy. Przekonała się o tym firma Arriva, która w miniony piątek 13 lipca została wykluczona z przetargu na obsługę 50 brygad taborem 18 metrowym. Stołeczny Zarząd Transportu Miejskiego wykluczył zwycięzcę z powodu niespełnienia warunków zamówienia. Według urzędników organizatora, przewoźnik nie dysponuje odpowiednim zapleczem do obsługi 50 autobusów 18-metrowych oraz 25 autobusów Otokar dla kontraktu od 21 grudnia 2018 roku wraz z pojazdami rezerwowymi. Zastrzeżenia budziły m.in. kwestie techniczne i prawne, koncepcja oraz harmonogram rozbudowy zaplecza technicznego oraz zastosowania zewnętrznej stacji tankowania gazem CNG. Także stawka za kilometr budziła wątpliwość. ZTM obliczył, że Arriva wycenia bardzo nisko dostosowania zajezdni do obsługi taboru na poziomie ok. 270 000 zł, gdzie konkurenci zgłaszali kwoty w przedziale około 1-2 milionów złotych.

Przy okazji wykluczono firmę PKS Grodzisk Mazowiecki. Spwodowane to jest podpisaniem umowy z firmą Arriva, na udostępnienie bazy do obsługi kontraktu od 21 grudnia 2018 roku autobusami Otokar. Według ZTM jest to porozumienie ograniczające konkurencję. Na polu bitwy zostaje Michalczewski i Mobilis. Jednak tylko ten pierwszy mieści się w kosztorysie ZTMu. Dodatkowo teraz to Michalczewski musi dostarczyć dokumenty, które potwierdzają spełnienie wymagań odnośnie przetargu. Oczywiście batalii o przetarg to nie kończy bo wykluczone firmy Arriva i PKS mogą się odwołać do Krajowej Izby Gospodarczej.

Zwrot akcji w przetargu na ajencyjne przeguby powoduje, że czeka nas kilkumiesięczne opóźnienie w uruchomieniu kontraktu. Tym samym Solarisy Mobilisu o numerach A7xx, którym umowa się kończy 30 listopada 2018 roku, mają bardzo dużą szansę pojeździć zdecydowanie dłużej. Oczywiście nie w ilości 50 brygad, bo część brygad na pewno zastąpią Miejskie Zakłady Autobusowe.